
Godzina 8:00 startujemy z przystani Warszawskiego Towarzystwa
Wioślarskiego.
|

Marka aparat w obudowie wodoszczelnej to swoista sensacja
w grupie.
|

Gdzie jest klar a gdzie go brak?
|

Dynamiczna rozgrzewka palców u nóg przed zejściem na wodę.
|

Spływ czas zacząć.
|

Piotr testuje swoje nowe łapawice i kurtkę.
|

Świder zimą jest również urokliwy i niesie sporo wody -
doceniamy ten fakt.
|

Bobrza brama.
|

Tajemnicza odnoga Świdra.
|

Coś tu jest nie tak?
|

Latem o takie widoki trudniej
|

Kazik toruje szlak przez habazie.
|

Paweł syn Kazika.
|

Marek w akcji.
|

Przenoska przed jazem koło młyna. Latem przy odpowiedniej
wodzie wszyscy skaczemy, ale o tej porze roku i przy wysokim
stanie wody miejsce to jest bardzo niebezpieczne ze względu
na duży odwój o pionowej cyrkulacji.
|

Jak jest górka to trzeba z niej zjechać - taka tradycja.
|

Paweł w kąpieli
|

Jaz przy młynie wygląda niewinnie, ale tak tylko wygląda.
Strzeż się takich miejsc!
|

Można pobawić się w pianie, ale nikt nie podpłynął w pobliże
odwoju.
|

Na dzisiaj to tyle. Czas wracać do domu (2 zdjęcia).
|
 |