Relacja
z Bzury (sposób na dobre samopoczucie)
07.08.2005 r.
Z Sebą - uczestnikiem wyprawy "Bałtyk pod wiosłem 2005 - Bornholm"
- umówiłem się w niedzielę (w samo południe) na wspólne pływanie. Nasza
trasa wiodła w górę Bzury około trzech kilometrów do przystani Klubu Sochaczewskiego,
który kiedyś tętnił życiem. Ruszyliśmy, Seba na kajaku Capri, ja na górskim
Diablo. Na tym odcinku w nurcie rzeki jest kilka bystrzy gdzie trzeba
wiosłować na maksa. Wąski przesmyk o silnym nurcie powstały w wyniku wypłyceń
i łach sprawił, że w jednym miejscu podchodziłem trzy razy, aby pokonać
nurt rzeki. Przydały się doświadczenia z kajakarstwa zwałkowego. Seba,
takie kajakowanie pod prąd przećwiczył na Dnieprze w zeszłym roku. Przepłynął
pięćset pięćdziesiąt kilometrów z Kijowa w trzynaście dni. Miał płynąć
do Berlina, ale Białorusini zarekwirowali mu kajak i wiosło.
Po pokonaniu kilku bystrzy dopłynęliśmy do zdewastowanej przystani, pomost
to dwie stare opony. Poza tym betonowy hangar bunkier ozdobiony graffiti
bez okien z pancernymi drzwiami zamkniętymi na głucho. Spłynięcie z nurtem
rzeki to czysta przyjemność. Lawirowaliśmy między dużymi obłymi kamieniami,
wchodziliśmy do cofek za nimi, ćwiczyliśmy promowanie w poprzek nurtu.
Dotarliśmy do miejsca gdzie Seba utrwala sobie techniki przydatne w kajakarstwie
morskim. Poznał je na szkoleniach prowadzonych przez Marcina w trakcie
wyprawy wokół Bornholmu. Miejsce jest idealne do ćwiczeń - łacha zalana
wodą o głębokości po pas. Na końcu jej jest naturalny próg gdzie trenowaliśmy
wysokie podpórki. Obok łachy jest szybszy nurt gdzie trenowaliśmy eskimoski.
Przerobiliśmy podpórki wysoką i niską, pływanie do tyłu, obroty kajaka,
eskimoski górską i morską na wydłużonym wiośle trzymanym ręką za pióro.
Wchodzenie do wywróconego kajaka pod wodą i wstanie przy pomocy drugiego
kajaka odłożyliśmy na następny raz z powodu braku komory wypornościowej
w kajaku Capri. Trening trwał trzy i pół godziny. Wróciłem do domu zmęczony,
ale zdrowszy i zadowolony z siebie. Sprawdzony sposób na dobre samopoczucie.
Leszek, levir
|
|