Jak w warunkach polowych uszczelnić przebity kajak polietylenowy?

Na takie pytanie byłem zmuszony znaleźć odpowiedz podczas styczniowej wyprawy
Z Okrzejki do Promnika przez Pytlochę, Bączychę i Wisłę.
W trakcie pokonywania kolejnej zwałki prawdopodobnie nadziałem kajak na wystający gwóźdź, który przebił polietylen pod siedzeniem. Ponieważ otwór był spory więc woda zaczęła mnie podtapiać. Po zidentyfikowaniu miejsca przecieku, Asia poradziła mi, abym zastrugał kawałek drewna i zatkał nim otwór. Tak też zrobiłem. Końcówkę drewienka przyciąłem na równi z dnem kajaka. Następnie znaleźliśmy butelkę typu PET i podpaliliśmy ją. Kapiącym polietylenem pokryłem miejsce, w którym znajdował się szpunt.
Operacja zakończyła się pełnym powodzeniem i trwała ok. 10 minut. Po dalszych 5 godzinach zwałkowego kajakowania mój kajak nadal był szczelny.
Teraz zastanawiam się jak w warunkach domowych profesjonalnie zatkać ten otwór.

Marcin

komentarze


Napisales, ze po przebiciu kajaka (PE) zatkales otwór kolkiem drewnianym i
"zakapales stopionym polietylenem z butelki PET.
PET to politerestyren, a nie polietylen (PE). Metoda oczywiscie doraznie
dobra. W podobnej sytuacji przebicia stosowalismy podpalone (i maksymalnie
skrecone) woreczki z PE.

Malgorzata L.