DWIE KONCEPCJE PRZYDZIAŁU PRACY
ZARZĄDZANIE PROJEKTAMI
Autor ukończył szkolenie z zakresu zarządzania w Japan Productivity
Center (JPC) i dzieli się swoimi uwagami na temat interesującej japońskiej
koncepcji przydziału ludzi do zadań (job assignment). Koncepcja ta różni
się zasadniczo od znanych nam zasad przydziału pracy a jej zrozumienie
jest kluczowe dla objaśniania reguł pracy grupowej (teamwork) i w części
wskazuje źródła japońskiej jakości. W opracowaniu wykorzystano część wykładu
Kiyohiko Sakurai - konsultanta JPC.
KONCEPCJA ZACHODNIA (WESTERN CONCEPT)
Tradycyjna, zachodnia koncepcja przydziału zasobów do zadań polega
na ścisłym dopasowaniu kompetencji wykonawcy do wymagań danego zadania.
Dobrze objaśnia to schemat na rysunku 1, przedstawiający schematycznie
zadanie kwadratowe, które może być wykonane jedynie przez zasoby o odpowiednich
(np. kwadratowych) kompetencjach (umiejętnościach, kwalifikacjach i doświadczeniu).
Inne zasoby (np. trójkątne, okrągłe) nie będą do takiego zadania przydzielone,
bo albo będą miały braki kompetencyjne i zadanie będzie wykonane źle,
albo będą miały nadwyżki kompetencji i koszty wykonania zadania będą zbyt
duże. Wydaje nam się to bardzo logiczne - Polacy stosują (jeśli to możliwe)
właśnie takie reguły zatrudnienia i przydziałów pracy, jesteśmy wszakże
dla Japonii Zachodem a sami przejęliśmy większość wzorców zarządzania
z Zachodu.
Rys. 1. Zachodnia koncepcja przydziału zasobów do zadań, zakładająca
ścisłe dopasowanie kometencji wykonawcy do wymagań danego zadania
Krytyka koncepcji zachodniej, przedstawiana przez Japończyków, wymaga
objaśnienia skutków takiego przydziału pracy. Załóżmy, że całość prac
przewidzianych do wykonania w pewnym procesie lub projekcie (przedsięwzięciu)
tworzy obszar wyobrażony zewnętrznym prostokątem na rysunku 2a.
Rys. 2. Przydział zasobów do zadań według koncepcji zachodniej
zakładający bardzo dokładne określenie zadań i ścisłe dopasowanie
ról i kompetencji zasobów (a) oraz tworzenie "szczelin odpowiedzialności"
na granicach zadań (b) grożące (c) postępującym rozszerzeniem szczelin
Pracę podzielono na sześć (A, B, ..., F) zadań, przydzielając je dla sześciu
(A, B, ..., F) odpowiednio starannie wybranych osób (zespołów). Praktyka
wykazuje jednak, że niezależnie od skrupulatności podziału pracy, jej
wykonawcy zajmować się będą głównie centralnym obszarem przydziału, bagatelizując
obszary graniczne. Działa tu znana "reguła miedzy", utrudniająca
rozstrzygnięcie odpowiedzialności za elementy pracy leżące w pobliżu granic.
Pojawiają się (rys. 2b) tzw. "szczeliny odpowiedzialności",
w których praca będzie wykonana gorzej lub wcale. Wykonawcy myślą zwykle,
że graniczne elementy pracy powinien wykonać "sąsiad". Liczne
przykłady z codziennego życia potwierdzają niestety skłonność do takich
zachowań.
W miarę upływu czasu szczeliny odpowiedzialności mogą się poszerzać, zwłaszcza
(rys. 2c) na styku kilku zadań. Jak wykazały badania, w szczelinach odpowiedzialności
powstaje około 80 proc. wszystkich porażek (elementów wadliwych, nieprawidłowych
procedur i innych usterek). System zachodni wymaga więc ciągłych kontroli
oraz starannego nadzoru, co rodzi konflikty i frustracje oraz powiększa
koszty. Organy kontrolne poszukują winnych (i tak nikt się nie przyzna),
zamiast doskonalić proces i system. Pracownicy myślą natomiast głównie
o uniknięciu odpowiedzialności za błędy, koncentrując się na "okopywaniu
własnych szańców". Hierarchia celów pracownika jest wtedy następująca:
(I) indywidualny sukces pracownika,
(II) sukces firmy,
(III) zadowolony klient.
Pierwszy cel osiągany jest często przez porównanie osiągnięć własnych
z osiągnięciami innych pracowników. Takie relatywne oceny są oczywiście
tym większe, im więcej błędów ujawnionych będzie po stronie partnetrów,
czyli: "klęska innych staje się moim sukcesem". Przynosi to
oczywiście opłakane efekty pracy zespołowej. Wyniki uzyskiwane przez firmę
są również słabe, bo mszczą się błędy popełnione w szczelinach odpowiedzialności,
więc i satysfakcja klienta będzie niewielka.
KONCEPCJA JAPOŃSKA (JAPANESE CONCEPT)
Przydział pracy, według koncepcji japońskiej, nie wymaga ani ścisłego
określenia poszczególnych zadań, ani przydziału takich zasobów, których
kompetencje ściśle odpowiadałyby wymaganiom. Schemat takiego przydziału
przedstawia rysunek 3.
Rys. 3. Japońska koncepcja przydziału zasobów A - F do wykonania
pracy oznaczonej prostokątem
Wydaje się początkowo, że taki schemat przydziału prac tworzy jedną olbrzymią
szczelinę odpowiedzialności, "legalizując", a nawet powiększając
główne wady koncepcji zachodniej. Ciemny obszar na schemacie z rysunku
3 jest przecież znacznie większy niż na rysunku 1c! Przygotowani na takie
pytania, Japończycy cierpliwie tłumaczą, że wszystko działa poprawnie,
a ponadto ich system przydziału pracy nie wymaga wcale większych działań
kontrolnych, ponieważ istota przydziału prac jest zupełnie inna. Poszczególni
wykonawcy otrzymują jedynie ogólne wskazania dotyczące zakresu indywidualnych
prac, ale wszyscy znają doskonale i precyzyjnie zakres całej pracy. Zakres
prac ogranicza się wtedy do wskazania nominalnych pozycji, z których każdy
pracownik "promieniuje aktywnością na zewnątrz tak daleko, jak potrafi".
Brzmi to nadal mało przekonująco, dopóki nie wyjaśni się dwóch ważnych
kwestii.
Po pierwsze, stosowana jest odmienna zasada doboru wykonawców do zadań.
Wykonawcy (ogólniej: zasoby) przydzielane są znacznie elastyczniej niż
według koncepcji zachodniej. Do zadania "kwadratowego" (rys.
4a) można przydzielić w zasadzie każdego wykonawcę. Jego kompetencje nie
będą ściśle odpowiadały wymaganiom, co oznacza w praktyce, że niektórzy
mogą wykazać niedostatki kompetencyjne, a inni nadwyżki kompetencji. Może
też być tak, jak to przedstawia rysunek 4b - wykonawca może ujawnić zarówno
niedostatki jak i nadwyżki kompetencji w różnych fragmentach przydzielonego
zadania. Pracownik o "trójkątnych" kompetencjach nie jest w
stanie w pełni wykonać "kwadratowego" zadania, ale zarazem wykazuje
potencjalne możliwości (nadwyżki kompetencji) wykonania niektórych innych
zadań. Będzie to również dotyczyło pracownika o kompetencjach "okrągłych".

Rys. 4. Japońska koncepcja (a) przydziału zasobów do zadań, zakładająca
możliwość przydziału zasobów o dowolnych kompetencjach, akceptująca
możliwości niedostatków, ale także nadwyżek kompetencyjnych wykonawców
w stosunku do wymagań zadania (b)
Ważne jest w zasadzie tylko to, żeby suma kompetencji zespołu była
zbliżona do sumy wymagań związanych z wykonywanymi zadaniami. Naturalne
pytanie, zadawane w tym miejscu brzmi: jak zapewnić, żeby poszczególni
wykonawcy dobrowolnie (przy ograniczonym nadzorze) uzupełniali się nadwyżkami
kompetencji? Odpowiedź jest równie prosta: praca zespołowa (teamwork),
zaś ilustracją może być schemat przedstawiony na rysunku 5a.
Rys. 5. Piłka nożna (a) jako prosty przykład dobrego funkcjonowania
zasad pracy zespołowej oraz góra Fuji (b) o bardzo wyraźnie wskazanym
wierzchołku i nieznanych dokładnie granicach
Każdy, kto zna ogólne zasady piłki nożnej wie, że gole może zdobyć każdy
piłkarz drużyny, niezależnie od nominalnej pozycji, jaką zajmuje w zespole.
Podobnie, bramki może bronić także każdy członek zespołu. Ważne jest jedynie
to, która drużyna wygra mecz i ten wynik "idzie w świat", zaś
indywidualne dokonania zawodników są rzeczą wtórną. W dążeniu do sukcesu
drużyny zawodnicy naprawiać będą błędy partnerów, zaś kolejne podania
piłki wykonywane są z najwyższą troską o sukces partnera i w konsekwencji
całej drużyny. Trener drużyny ma niewielki wpływ na szczegóły już prowadzonej
rozgrywki; jego rola ogranicza się jedynie do dobrego wyszkolenia zawodników,
zbudowania świadomości i strategii zespołu oraz podtrzymywania wysokiego
morale. Rola trenera jest jednak ogromna, o czym świadczą dość częste
wymiany trenerów i ich identyfikacja z sukcesami drużyny. Okazuje się,
że każdy kibic (a jest ich w Polsce wielu) bez trudu i dokładnie rozpoznaje
te proste prawdy, opisujące zasady pracy zespołowej. Niestety, dość trudno
przychodzi nam przeniesienie podobnego rozumowania do pracy zawodowej.
I tego Japończycy nie potrafią zrozumieć, ani wybaczyć.
Inną analogię, bardziej zrozumiałą dla Japończyków, przedstawia rysunek
5b - każdy (Japończyk) wie, gdzie znajduje się wierzchołek świętej góry
Fuji-san, znacznie trudniej jest wskazać, gdzie góra się kończy. Oznacza
to, że często wystarczy wskazać wykonawcom z grubsza określone centrum
ich aktywności (por. rys. 3) i powiedzieć, że liczymy na ich czynny, zaangażowany
i twórczy wkład w wykonanie dokładnie określonej całości - w miarę potrzeb
i z wykorzystaniem wszelkich umiejętności i doświadczenia. Tylko tyle
i aż tyle!
Japoński system przydziału pracy i skuteczność pracy zespołowej wymagają
jednak spełnienia kilku ważnych warunków:
1. jasno zdefiniowane cele strategiczne,
2. zaangażowanie i kreatywność członków zespołu,
3. lojalność i identyfikacja z firmą (polityka zatrudnienia na całe życie
= life-time employment policy),
4. wzajemne zaufanie w ramach zespołu i między zespołem a kierownictwem,
5. ustawiczne doskonalenie i kształcenie (również On-the-Job Training),
6. pełna wymiana informacji i doskonała komunikacja.
W systemie japońskim wszyscy pracownicy wiedzą (6) dokładnie do czego
należy zmierzać (1) i dokładają najwyższych starań (2, 3, 5) w dążeniu
do osiągnięcia celu. Hierarchia celów "drużyny" japońskiej jest
dokładnie odwrotna w stosunku do zachodniej:
(I) zadowolony klient,
(II) sukces firmy,
(III) indywidualny sukces pracownika
i tworzy logiczną sekwencję. Sukces pracownika jest pochodną sukcesu
firmy, a firma osiąga sukces jedynie wtedy, kiedy zadowolony jest jej
klient. Taka hierarchia celów zaczyna od pewnego czasu dominować również
w firmach zachodnich. Współczesna definicja jakości określa przecież jakość
jako stopień spełnienia wymagań i oczekiwań klienta. Nie jest tym samym
ważne, kto wykona pewien fragment pracy - ważne jest jedynie to, żeby
dany fragment był wykonany i to najlepiej jak tylko można w danych warunkach.
POSUMOWANIE
Poruszyliśmy dwie kwestie: (1) koncepcje przydziału pracy i (2) zasady
pracy zespołowej. Zrozumienie zasad pracy zespołowej jest kluczem do sukcesu
zarówno w firmach pracujących w trybie projektowym, jak też w trybie procesowym.
Wyzwolenie pozytywnych cech dobrego zespołu (zaangażowanie, kreatywność,
lojalność, identyfikacja z firmą oraz wzajemne zaufanie) jest zawsze sprzymierzeńcem
sukcesu w każdej firmie.
Japońska koncepcja elastycznego przydziału zasobów do dość zgrubnie określonych
zadań ma wiele uroku i może być z powodzeniem stosowana w firmach pracujących
w trybie procesowym. Warto ją polecić zwłaszcza tam, gdzie zespoły są
dość liczne, a proces jest stabilny. W takich zespołach znajdą się prawie
zawsze osoby o dużym doświadczeniu, a zespół może prawie zawsze wchłonąć
nowych pracowników. Stabilny proces, prowadzony przez długi czas, umożliwia
doskonalenie kwalifikacji członków zespołów przez konieczne szkolenia
i treningi. Japońskie firmy mogą zatrudnić w ten sposób znacznie więcej
potencjalnych pracowników, bo uzyskanie efektu zespołowego wymaga właśnie
dużej liczby zatrudnionych. Można wyrazić obawę o przyszłość tego systemu
w sytuacji, kiedy postęp techniczny ogranicza liczbę zatrudnionych, a
wiele firm przechodzi obecnie z trybu pracy procesowej na pracę projektową.
Przy pracy w trybie projektowym należy jednak, zdaniem autora, przydzielać
zasoby według systemu zachodniego. Praca nad projektami przebiega przecież
w ściśle ograniczonym czasie i należy wtedy wykonać jasno określone zadania,
do których przydzieleni powinni być odpowiednio kwalifikowani wykonawcy.
Te kwestie regulowane są kontraktem, opisującym szczegółowo termin realizacji,
zakres (jakość) i koszt projektu. Trudno jest wówczas liczyć na możliwości
szkolenia zespołu i jego doskonalenie w trakcie realizacji projektu, a
także na przypadkowo szczęśliwą kompensację niedostatków i nadwyżek kompetencji,
zwłaszcza jeśli zespół nie jest zbyt liczny. Zespoły powołane do realizacji
projektów są zwykle tworzone jako zespoły jednorazowe (na jeden "mecz")
i są rozwiązywane lub przeformowane po wykonaniu prac nad danym projektem.
Nie ma tam po prostu ani czasu, ani środków na doskonalenie zespołu i
wszelkie ryzyka z tym związane. Ze względów na konkurencyjność, czas realizacji
projektów staje się coraz krótszy, a budżety skromniejsze.
Główna trudność zarządzania zasobami ludzkimi przy prowadzeniu projektu
polega więc na tym, że należy z jednej strony zastosować zachodnią koncepcję
przydziału pracy, a z drugiej strony skłonić tak sformułowany zespół do
zachowań typowych dla drużyny sportowej. Jednorazowość i unikalność przedsięwzięcia
nie skłania uczestników projektu do zachowań zespołowych, choć właśnie
praca zespołowa jest kluczem do sukcesu.
Takie właśnie wyzwania stoją przed kierownikiem projektu - trenerem drużyny
powołanej na jeden bardzo ważny mecz.
|